Tekst 17 z 55 ze zbioru: wciąż dziewczyna
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-07-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3185 |
pomiędzy ziemi a nieba
nieodgadnioną przestrzenią
w bladej poświacie księżyca
marzenia ledwie się bielą
lecz mocą nie wiedzieć jaką
dusza wolności spragniona
nie lęka się obcych światów
i w ogniu komet nie skona
pomiędzy dniem zbyt zwyczajnym
a nocą piękną tajemną
czekają sny niewyśnione
z wiarą że kiedyś się spełnią
pomiędzy nikłym uśmiechem
a łez słonymi strużkami
mieszkają małe nostalgie
za wszystkim co już za nami
pomiędzy wczoraj a dzisiaj
ogromne połacie wspomnień
zerwane wprost z kalendarza
pamięcią wracają do mnie
pomiędzy życiem a śmiercią
ostatnim słowem i ciszą
w przestrzeni wciąż niezmierzonej
marzenia duszę kołyszą
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersz jak rozkołysana łódka pośrodku najbłękitniejszego akwenu, gdzie plusk wody, szmer trzcin i krzyk rybitwy kreują tę trwającą wiecznie chwilę...
Słodkie strofy :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
sam rozkołysany
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / bardzo dobre