Tekst 35 z 131 ze zbioru: Fobie filie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2015-07-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2098 |
młodzieńcze synapsy zdrętwiały na zakręcie
od ugotowanych ziemniaków
w kartonach w nieładzie wrzucono
miętolone skrawki nieba
trzeba czekać aż kruche szkło samo odpadnie
słońce wypełnia krojone żywcem kamienie oddechu
zbędne treści mogą przyczaić się przy lampce
na ostry brak zapachu i odbarwienia odbić lustra
dobrze robi przed pływaniem z kłusownikiem dusz
synapsy nakarmić mięsem papier poleży w torbie
rozwinie się na dobranoc kleksem spojrzeń
księżyca droczącego się z losem
o migdał ze słodkiej praliny
wypadł za wcześnie poza obręb emocji
2015.07.02
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))