Przejdź do komentarzyNiedzielny listopad. Remedium
Tekst 24 z 29 ze zbioru: Rżyska
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-11-15
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2848

Twarz sprzedającej gołdą zalana

i zgrzyta jednoręki bandyta

niczym u wejścia ten wisielczy dzwonek


Carlo Rossi pokazuję palcem

dlatego zapachniało czerwcową różą


kiedy na dworze


wiruje z deszczem suchotniczy listopad

i kusi przestrzeń zamgloną oddalą

a pod stopami zagubione liście -


Czerwone wino

w czarnej torebce


15.11.2015


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Twoje zdrowie befano :)
Z podobaniem i serdecznie :))
avatar
Wino na listopadową nostalgię:)
avatar
jesień i czerwone wino z nutką melancholii,,:
avatar
Ciekawie o butelkowej pogodzie:)
avatar
Celem rozweselenia przekopiuję jeden komentarz z "mojego", skądinąd elitarnego Portalu "poezja-polska.pl":

"Jędrzej Kuzyn dnia 17.11.2015 12:27
Nie pasuje mi tutaj ta czarna torebka, przecież to listopad, najbardziej kolorowy z kolorowych.
Pozdrawiam
abirecka dnia 17.11.2015 12:49
Andrzeju, musi pasować :-))) Bo właśnie do czarnej torebki została wsunięta butelka czerwonego wina! :-D :-D :-D

A czy ten listopad aż taki kolorowy? Pisała Maria Pawlikowska Jasnorzewska:

"Jest listopad czarny, trochę złoty,
Mokre lustro trzyma w rękach ziemia..."

Z rozbawieniem, choć ostatnio nie za bardzo mi do śmiechu :)))"

Dobre spostrzeżenie, "gorzki", mimo że wolałabym poznać Twoje imię; powiedziałabym, iż - genialne to Twoje... :-)))

Oto moja - właśnie - nie raz i nie dwa - "butelkowa pogoda" :-D :-D :-D
Dobrze, że nie w czas upału, bowiem wtedy musi obligatoryjnie pachnieć skromna befanija czymś świeżym, zielonym, cytrusowo-liściastym :) No, ewentualnie korzenno-ziołowymi "słonecznikami" Elizabeth Arden :-)))

Z serdecznym rozbawieniem :-)))
© 2010-2016 by Creative Media
×