Przejdź do komentarzyWBREW NATURZE
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2011-07-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3625

WBREW NATURZE


Często człowiek, Drodzy Bracia, kpi z natury

Chociaż ludzkim jest, od wieków dbać o plony

Babie lato znaczy ścieżki pracownikom

Nieuchronnie masy wtopią się w zagony



Czas się, Bracia, przygotować do podróży

Za opiekę ciepłe słówko, miłej ziemi

Zgrabnie słońcu się pokłońmy i do koszy

Zwinne palce nas uwolnią od kamieni



Tu się kończy ludzka dobroć i logika

Gdy srebrniki wypierają cudne żniwo

Nie trafimy na talerze i w korytka

Nasze ciała wkrótce zmienią się w paliwo



Toteż Bracia Kartofelki - bądźmy dzielni

Za natury boskie prawa lżej się ginie

Nie możemy wszyscy trafić do gorzelni

Utleniajmy się - niech cuchnie w magazynie



  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
:)potrafisz rozbawić jak mało kto! :)
avatar
Ambitny i ważny temat. Ludzkość ,,podcina gałąź na której siedzi``. Egoizm i głupota wypaczyły rozsądek. Pozdrawiam
© 2010-2016 by Creative Media
×