Tekst 40 z 55 ze zbioru: wciąż dziewczyna
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-01-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2111 |
pośród błogiej ciszy i traw kołysania
bezszelestnie wnikam w ogród niepamięci
bezwolna i senna tak bliska oddania
przyzwolenie daję słońcu ciało pieścić
zniewolona ciepłem wybudzam pragnienia
odganiam złe myśli i zamykam słowa
kochanką namiętną w chwili uniesienia
czułości smakować chcę w twoich ramionach
przytulasz do łona i parzysz rozkoszą
to znów muskasz wiatrem i ochładzasz dreszczem
ja nienasycona o więcej wciąż proszę
nie odchodź kochanie całuj całuj jeszcze
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
> "przyzwolenie daję słońcu" - niekonieczne, bowiem słońce w tytule. A może w ten sposób:
"pośród błogiej ciszy i traw kołysania
bezszelestnie wnikam w ogród niepamięci
bezwolna i senna na skraju oddania
zdradzam rzeczywistość za jedyne pieścić"
>> łono kojarzy mi się z kobietą
>>> "kochanka", "kochanie" - zbyt blisko siebie. "Kochanie", zmieniłbym na coś bardziej męskiego lub nijakiego :)
Martinie, wiesz, to jeden z moich pierwszych erotyków i dość sędziwy.Ale chociaż sama bym mogła coś w nim zmienić...nie chcę z uwagi na sentyment:) Pozdrawiam wszystkich:)
oceny: bezbłędne / znakomite