Przejdź do komentarzyObraza obrazka
Tekst 13 z 21 ze zbioru: FiloniZofia
Autor
Gatunekfilozofia
Formaproza
Data dodania2016-01-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2616

Wybrała się mała Zosia pewnej niedzieli do kościoła na mszę,ponieważ wydawało jej się,że matka chciała uchronić j przed żywotem świetych i powiedziała-

-Zosiu,idź do tych,których sie boisz,bo to uchroni cię od zguby.

Mała Zosia pomyślała,że może to i racja.Tak więc poszła pomodlić się do obrazka Matki Boskiej.

Pomodliła się i wyszła z przekonaniem,że obrazki mają wielką moc.

Przypomniała sobie,że kiedyś pewna pani sprzeczając się z drugą panią krzyczala do niej zbyt głośno,jk na Zosine wrażliwe uszy-

Ty łajzo,ja ci tego nigdy nie odpuszczę!!!

No więc Zosia wsłuchiwała się w te osobliwą kłótnię.

-Ale czego mi nie odpuścisz?-druga pani wydawała się być bez serca.

-Tego,że ludzie nas mają za nic!

-Aha,a nie pomyślałaś kim naprawdę jesteś?

Pierwsza pani zrobiła wielkie oczy.

-Jak to kim jestem?Na wszystkim się znam,z wszystkim sobie radzę,umiem robić to,czego ty nie potrafisz!

Druga pani zadała więc logiczne jak się Zosi wydawało pytanie

-To dlaczego ludzie mają cię za nic?Zastanów się nad tym,co mówisz,i ceń samą siebie,a nawet chwal się tym,co potrafisz!

Druga pni dopuszczała to,o czym pierwsza pani nigdy nie pomyślała.

-Czujesz sie niedowartościowana z powodu tego,ze ludzie mają cie za nic,to zrób coś takiego,za co ludzie będą cię mieli za wielką,jak samą matkę boską.

Druga pani się rozpłakała i powiedziała

-No tak,masz rację,ja nie piszę protokołów jak ty na posiedzeniu rady plenarnej,ani też nie uczę dzieci w szkole,a tyle wyzwisk pod twoim adresem skierowalam niepotrzebnie-a to,że nie umiesz słoikow zaprawiać,a to,że nie potrafisz piec,a to,ześ złą mtaka,a to że twój mąż to alkoholik i tak dalej.

Pierwsza pani uśmiechała się i spytała z poważną miną

-No i po co ci to było?Tego wszystkiego nie umiem,mogę sie nauczyć,bo to prosta rzecz jest,ale ty nie nauczysz sie tego co ja robię!

I znowu nowy obrazek wymalował się sam.Pani opluła panią.Zosia wróciła ze szkoły i narysowała dwa obrazki matki boskiej spersonifikowanej.Na jednym była matka ucząca dzieci,na drugim była matka pilnująca domu.A na trzecie kartce połączyła je,i dopisała

-Dlaczego ludzie,którzy się mocno nienawidzą,nie cierpią swoich talentów,wzajemnie obrzucają się błotem,ale chca z sobą egzystować?-Oto jest pytanie na miarę krawcowej.

Pani w szkole zdziwiła się obrazkiem i wzruszajac ramionami odpowiedziała

-Dlatego,że ludzie lubią obrazki Zosiu.O dalszą część mnie nie pytaj,boja lubie zawód,który wykonuję i ludzi z którymi egzystuję.Pani uśmiechała się szeroko do Zosi,która pomyślała-to pewnie musi być obrazek matki,która je pilnuje w kościele w niedzielę,skoro dzielą się swoja nienawiścią.


  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nie, to pisanie mnie przeraża :( Narracja wszak znakomita i znakomitsza jeszcze logika małej Zosi :-D

:-D :-D :-D
avatar
Wiem,okropnie pisze,jak ta mała Zosia,ale logika dziecięca jest niepokrętna,dlatego czasem tylko się przyglądam obrazkom.No i trochę pamiętam moje dzieciństwo,jak np.kury,których się bałam(wszelkiego ptactwa)i mamę,która je dokarmiała ziarnem,a one nic tylko dziobały.
avatar
WYKOPALISKA JAK A ARCHEO-ALE PANI KTÓRA OBRAŻA DRUGĄ PANIĄ,A obydwie są matkami muszą chyba siebie podstawić pod wzór matki boskiej,o której jak wiadomo wszyscy wiedzą,a może nie wszyscy bo każdy bardziej intseresuje się MAGDALENĄ?
avatar
No może ktoś coś napisze ze swojej perspektywy dlaczego ktokolwiek tnie obraz szablą?
avatar
anettulo, treść niesamowita, o formie - zamilczę.
Gratuluję logiki myślenia, matematyczna precyzja. Bajka.
avatar
architektoniczna-lubiłam rysować,chociaż to była bardziej ambicja niż pasja.pozdarwiam:-)
© 2010-2016 by Creative Media
×