Przejdź do komentarzyMój Wędrowcze
Tekst 25 z 69 ze zbioru: Tajemnice Życia
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2016-02-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1678

Podejdź do mnie i podaj rękę

Zabiorę Cię do krainy pradawnych snów

Gdzie gwiezdny blask rozjaśnia drogę


Weź swój srebrny klucz

I otwórz nim ów wspaniałą krainę

Pełną cudownych stworzeń


Przejdź przez żelazną bramę

I wkrocz w trzewia labiryntu

U wejścia powita się Faun


Las małych i wielkich grzybów

Owady co budują z gliny domy

Istoty, które ciągle się śmieją


Granice jawy i prawdy się zacierają

Marzenia i pragnienia się spełniają

Grzechem tu jest jedynie ograniczenie


Tutaj perspektywa zmienia kąt

Geometria nie ma swych praw

Matematyka traci swój sens


Prosta staje się krzywą

Sekunda jest tutaj godziną

Kłamstwo jest jedyną prawdą


Nie zgub się mój Wędrowcze

Oczy swe miej zawsze otwarte

I nigdy się nie zatrzymuj.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Mile się wchodziło w bajkowy klimat tego poetyckiego mikroświata i nagle poczułem zaskoczenie i niepokój- strzeż się! - kłamstwo jedyną tu prawdą. Ciekawe, czyżby bardzo podobne do tak znanego nam świata polityki? Pozdrawiam
avatar
Dostrzegłem tylko jeną literówkę - jest ów, powinno być - ową wspaniałą krainę
avatar
Treść wiersza nastraja do zadumy nad losem ludzi uwikłanych w perspektywicznie zmieniające się odległości pomiędzy jednym a drugim uderzeniem serca albo zegara,który wciąż "idzie"w jedna stronę krzywą linearna.
avatar
Nastrój ciekawy. Trochę przeszkadza mi samotny przecinek w środku i kropka na końcu. I oczywiście z "ów" w piątym wersie przydałoby się zrobić porządek. Ale poza tym - podoba mi się. Pozdrawiam. ;)
avatar
Z podobaniem i pozdrowieniem :)
© 2010-2016 by Creative Media
×