Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-05-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2659 |
![](/img/grad_line1.gif)
Przepracowałem już lat czterdzieści,
wzrok coraz słabszy marniejsze zdrowie,
a w mediach piszą, że o mym losie,
znów decydować będą posłowie.
Wołającego głosem na puszczy,
chciałbym im dzisiaj zwrócić uwagę,
emeryturę wypracowałem,
niech zatem wezmą to pod rozwagę.
Wiek tu o niczym nie decyduje,
kapitał przecież ciągle na względzie,
niech się parlament martwić przestanie,
ile świadczenie wynosić będzie.
Ten co mu trzeba niechaj pracuje,
jego to bowiem prywatna sprawa,
ja chcę mieć tylko prawo wyboru,
pamiętaj pośle... dostaniesz brawa!
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
tam posiedzi, tu postoi:
- Naród dla narodu,
niech zachrzania
aż do grobu!
Bez gadania!
Dać nierobom bobu!
Jest odpowiedź prędka:
- Trzymaj dziób!
Rób! Rób! Rób!
Aż po grób!
oceny: bezbłędne / znakomite