Przejdź do komentarzyowad
Tekst 33 z 34 ze zbioru: wierszobranie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2016-06-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2441

skupił moją uwagę przydeptany owad

kto go zabił i kiedy

którą strzaskał go nogą

dlaczego wyrok był bezlitosny i szybki

i czy ów sędzia otrzeźwiał gdy zobaczył

czy zadrżały mu łydki


owad dość spory

przyśnił mi się w nocy

ukąsił mnie śmiertelnie

i odfrunął spełniony

nosiłam jego zemstę w swoim żywym ciele

niepoplamioną żadnym słowem

żadnym sykiem odrazy


bo czyż robal wie kogo kąsa

i czy wie że swoją trucizną może nawet zabić


a mnie ocalił przed nic nieczuciem

  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Robal też człowiek :-)
avatar
Robak to robak,i nie wie co robi, takie jego marne życie.Robakom się wybacza i ostatecznie nawet nie ma czego.Robaki żyją krótko i uczciwie.
avatar
Rozar pewnie zalewa robala wódką,więc wie.I jest gotowa nalewka.
avatar
Tryumf człowieka, który strzaskał owada którąś z dwóch swych głupich/bezmyślnych nóg (jak to dobrze, że nie jesteśmy stonogami!)- jest jego wyjątkowo krótkim i pozornym tryumfem, albowiem

w końcu to nie on - robale, a one jego do szpiku każdej kosteczki objedzą
avatar
Śmierć owada, "żuczka biednego",
Dopada gada, sąsiada dopada...
I ciebie samego.
Módl się nad żuczkiem dlatego.
avatar
I we wtorek, i w niedzielę
Ścichły ptasie trele;
Zdechła pszczółka,
Padł wróbelek,
Żubr i ćma, jaskółka...
Ktoś ich opłakiwał
W domu czy w kościele?
Słał z kiru pościele?
© 2010-2016 by Creative Media
×