Przejdź do komentarzyO nowej jednostce chorobowej
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Limeryki dolnośląskie - ciąg dalszy
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2016-09-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3521

O nowej jednostce chorobowej


Pewien hybrydowy poeta z Milanii

wciąż tworzył alfabet limerykomanii.

Choć bardzo się starał,

nigdy nie zajarał,

że jest to objawem konfabulomanii.

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciągle gnębią mnie putania:
- Czy poetą się jest, czy się bywa?
- Czy się musi mieć wenę twórczą i natchnienie?
- Czy tylko pióro i atrament?
Proszę o odpowiedż.
avatar
Odpowiedź na te pytanie nie może być jednoznaczna, jako że każdy człowiek jest inny. Punktem wyjścia na pewno musi być choćby odrobina talentu, wrażliwości, ale ważna jest też wiedza i doświadczenie. A cała reszta to już wnikliwa obserwacja rzeczywistości, głęboka analiza i refleksja oraz niemal tytaniczna praca. Nie jestem zwolennikiem istnienia weny twórczej, ale są na pewno momenty, kiedy człowiekowi nic się nie chce, nawet myśleć, więc tym bardziej pisać. I wtedy nic nie powstanie. Jednocześnie są też sytuacje, kiedy pojawia się pewien niepokój twórczy, który wsparty odpowiednią motywacją może przynieść efekty. Ale są to tylko moje przemyślenia, dlatego nie muszą być prawdziwe i jednoznaczne.
avatar
Jarać konfabulując?Bez przesady,ale ja jestem za weną.Może dlatego,że jestem leniem twórczy,lubię bałagan twórczy i na pewno dlatego,że twórczości bez weny nie ma.
avatar
Poetą się bywa z powodu weny ale nie można się wyprzeć poezji,jako zawodu,kiedy wydaje się tomiki.Tak więc jest się niedzielnym człowiekiem,nie można usiąść i powiedzieć samej sobie-pracuję,piszę od 9-16.I to jest trudne.
avatar
Są poeci i "połeci"...
Tak to już życie
w życiu ludziom kleci.

PS. Sugerowałbym zmianę w 3. i 4. wersie:
"Choć wciąż o tym marzył,
nigdy nie zajarzył,"
("jarać" dla mnie oznacza - palić, "jarzyć" - zrozumieć". Chyba że jest też inne znaczenie tego słowa).
avatar
Są,poeci,którzy pracują i zarabiają,ale zawsze wychodzi na to,że uprawiają swój zawód nie dl pieniędzy tylko z wewnętrznej potrzeby.
avatar
Dzięki. Hardy, oczywiście masz rację. Nie jest to zwrot literacki, więc w każdym regionie, a nawet w każdej miejscowości, te same zwroty mogą być różnie pisane i interpretowane. Mnie chodziło jednak o to, że ów hybrydowy poeta nie jest w stanie zrozumieć tego, co wokół niego się dzieje. I mam nadzieję, że tak jest w rzeczywistości, czego dowodzi jego twórczość, ale z tego powodu nawet mu współczuję.
avatar
Trafny limeryk. ;)
© 2010-2016 by Creative Media
×