Tekst 3 z 17 ze zbioru: Dzienniki Ozyrysa
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2016-10-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2469 |
Starość i duch
Starość pogodniejsza, łaskawsza,
gdy duch silniejszy ( nie jakaś psychika),
od fizycznej jawy...,
która jest, jaką jest, iluśletnią ułudą...
Jest czas wreszcie pofilozofować...
Jak robi to pięknie pewien pan ze Skawiny.
Nawet, gdy ciemne myśli go nachodzą,
wnet wracają jasne godziny...
Gdy się nad ranem wydobywasz
spod oparów sennych,
spotykasz czasem przodków...
Oto Was spotykam w tej Wiecznej Przestrzeni...
Tacy jesteście prawdziwi,
na wieki żywi... Wasze dusze dotykają
mojego ducha...Rozmawiamy nie głosem, lecz myślami...
W tej Świetlistej Przestrzeni,
która też na mnie czeka, jak każdego...
Chyba, że ktoś nie zechce...
Wybór jego...
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
jeśli w kołysce byłeś odtrącany, bity i zastraszany, to przecież dzisiaj - po tylu dziesięcioleciach - nie będziesz żadnym herosem; wręcz przeciwnie:
szukanie zwady i tej codziennej dziury w całym stanie się j e d y n y m twoim do samego grobu zajęciem.
Olśniewająca starość jest czasem pięknych żniw, co widzimy również na przykładzie całej tej prozatorskiej twórczości
wnet wracają jasne godziny.
(patrz pogodnych mędrców motto życiowe)
Oczywiście! Przestań marudzić! Carpe diem!