Przejdź do komentarzyNiedowierzanie
Tekst 2 z 31 ze zbioru: Gniew
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2016-10-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1690

Niedowierzanie




Sińce pod oczami moim alibi;

lansują najnowsze trendy

ślepego przypadku,

bo przecież im coś bardziej odczute

tym uświadomione,

więc kolejnej modzie na nostalgię

za późno na wyścigi po piętrach.


Sińce są alibi,

podkreślają najgłupszy obowiązek,

wiarę w nieprzemijalność mając

za najwyższą powinność.

Strząsają z siebie drobne pęknięcia

i wysuszanie receptorów bólu.


Alibi określa,

jak trzeba kochać to, co się robi,

inaczej przyjdzie zniknąć bez żadnego śladu.


Sińce przetrwały brutalne przesłuchanie,

wykazując pełne ogłupienie

i oczyszczając całą ciszę z jej zanadrzy.

Ich wątpliwości pojawiają się

tylko podczas zadawania idiotycznych pytań

o stawkę.


Sam nie wiem jeszcze

na ile potrafi być śmieszny błazen we mnie,

czy, mimo wszystko, przehandluje

królestwo za konia

kiedy brutalność się skończy.


Biegnę po kolcach na najwyższe piętro;

sińce gonią mnie wściekle.


Ponieważ nie wierzę w przypadki

podczas krótkich chwil odpoczynku

wolno zbieram, całymi garściami,

cierpkie niedowierzanie


w pointę najzabawniejszego dowcipu błazna.


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawy wiersz. Ten motyw błazna jakoś tak wisi teraz w powietrzu, choć do śmieszności mu daleko.
© 2010-2016 by Creative Media
×