Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-01-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2543 |
Manhattan. Widok z Wież Czasów
Nakłada Czas swe klisze po trzy,
po cztery, na źrenic okulary,
i przez nie dzisiaj patrzy
półślepy wiarus stary,
wychylony z Wież Czasów w dół.
Cóż widzi, zgięty wpół?
Ludzkie mrowie w pędzie
coraz dzikszym wszędzie?
Wietnam Ho Schi Minha...
Afganistan Bin Ladena...
wojny władzy niecne...
Wieże niebotycznie Bliźniacze,
tak obecnie nieobecne,
że nie może być inaczej...
Wypadają z Wież kukiełki,
rozpryskują w szyb szkiełkach...
Za tajnym przykładem
tych wypadnięć wręcz stadem...
obłęd jakiegoś pociągu!
W krwawych bagnach Mekongu
odbija się Zachód czkawką
- z kwieciem dzieci, LSD trawką -
odbija się Zachód czkawką
w tych bagnach trutych, ranionych,
napalmem gwałtem popielonych...
W pustynnych górach inny szalej,
daleko-daleko, daleko dalej,
wciąż na ten zachód, wirowi wspak
- gdzie od Pradzieja wciąż ten mak,
jak ta z piosnki baba: sieją nie tak!
nie tak! choć dziad wiedział, nie powiedział -
wciąż cmentarne zbiera żniwo
stara Kostucha-pazerność,
drapieżna Śmierć-chciwość...
Cóż widzą starzy, wychyleni
z Wież Czasów w swej pokorze
nieludzkiej tak zgarbieni?
Swe krwawe denne morze?
oceny: dobre / znakomite
Bardzo serdecznie :)
oceny: bardzo dobre / dobre
Ja programowo nie oceniam, ale wiersz bardzo mi się podoba, zresztą kocham budynki. Świetnie się czyta i olśniewa bogactwem.
Pozdrawiam ?
Na publixo.com każdy sobie s w o j ą rzepkę skrobie i płynie do swoich własnych brzegów; Piszący tasują się jak przy ruletce; wielu, wiadomo: gra /i przegrywa/ - i odchodzi z niczym,
ale
to ciekawy literacko portal, i, co za tym idzie,
jak na taki - BEZ DOWÓDCY, BEZ ZASTĘPCY KAPITANA, BEZ BOSMANA I ZMIENNIKÓW STERNIKA - z odzysku statek
/świetnych pisarsko/ prawdziwie znakomitych nazwisk jest tu zaskakująco sporo.
Ku chwale współczesnej europejskiej literatury