Tekst 14 z 17 ze zbioru: Dzienniki Ozyrysa
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-02-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2055 |
Odloty POWROTY Odloty
Długo męczyłem się
uczyłem
no WRESZCIE
można wytrzymać
przeszło
kilka lat DOBRZE
skoro nie szło
Tydzień dwa nie liczę
tygodni ani dni
coraz to
LEPIEJ MI
Niech tak trwa ZAWSZE
Cisza spokój
jak lubię swój bałagan
Wkoło i w środku
Może jakie NOWE PLANY
na wiosnę i lato
Nagle niemy widz telefon
jakby mu odbiło dzwoni
Za ścianą TEN SAM GŁOS
Możliwe niemożliwe niemożliwe
PEWNE
Widzę jak chodząc fruwasz
jak fruwając chodzisz
Podlewasz kwiaty
Wieszasz firankę
CZY RÓWNO
Wybiegasz na werandę
wołasz że nieduże
deszcz zostawił
kałuże KOCHANY
jesteśmy zaproszeni
do Tatiany
pojechać nie szkodzi
Na kilka dni
Karp się mrozi
Czerwone wino chłodzi
Ja a i Ty
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite