Przejdź do komentarzyKiedy pierwszy raz zostałam wyklęta przez ojca
Tekst 8 z 37 ze zbioru: Tina Landryna
Autor
Gatunekpoezja
Formaproza
Data dodania2017-03-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2185

Tak jak większość różowych landryniątek nie spodziewałam się, ani nawet nie podejrzewałam, ale to było dawno, kiedy byłam mała. Stanęłam bezsilnie rozkładając ręce, wcześniej trzymałam je w swojej sukience.  Wściekła i brudna jakaś niedomyta nie pamiętam czy wtedy byłam już przez ojca bita. Czy może przeklął mnie nie jeden raz, pamiętam ten chory i zdziczały czas. Już nic nie było takie jak powinno, nagle zobaczyłam swą buzię w kałuży dziecinną.  Od razu poczułam w sobie ten ból i lęk, strzelające okna i drzwi ten potworny dźwięk. Hałas się wydobywał z domu rodzinnego, nie mogłam tam już wejść i spojrzeć na niego.  Chciał mnie zakosztować mojej słodkiej pupy, lecz wzięłam pieprznęłam go w ryj drzwiami od chałupy. Tak się mocno wściekłam, choć byłam mała, wzięłam w rękę kij i walnęłam wała. Za to on mnie przeklął i byłam przeklęta. Lecz się nie poddałam, podałam go o alimenty. Odcięłam pępowinę rodzinnej psychopatii, poszłam przed siebie z tej patologicznej matni.  Wyrzuciłam łożyska, stare kapcie, szlafrok. Udałam się przed siebie tam gdzie sięga wzrok.


Życie nie rozpieszcza.

Miasto kuli się.

Słychać tylko suki.

I ich chory jęk.

Żyjesz jak autsajder.

W górę wznosisz się.

Lecz kiedy upadasz.

Nikt nie kocha cię.

  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Doskonale rozumiem :( Ściskam, przytulam, całuję w oba policzki :(

Przeczytaj, proszę, dlaczego?

http://www.publixo.com/text/0/t/11171/title/Z_Drogi_krzyzowej_skrzywdzonej_przez_ojca_dziewczynki

Bardzo serdecznie :)
avatar
Taki sukinsyn nie powinien żyć,a co na to mamusia?
avatar
Właśnie, mamusia :] Wygapiona bezmyślnie, z zamurowaną japą... :]
avatar
Przyzwolenie na takie działanie to jak działanie.
avatar
befana_di_campi, rozumiem, podobne przeżycia zbliżają ...., trauma i ból
avatar
Landrynko, to dosyć tragiczny obraz i trudno rozstrzygnąć ile w tym autopsji, a ile twórczej weny.
Zaimek, "niejeden", będzie jednak łącznie pisany.
Wersyfikacja prozą, rymowanych wersów, to raczej niepoprawna forma... wiersza, ale poecie, nikt niczego zabronić nie może.
Pozdrowienia dla Cukiereczka z Landrynkolandii. :)
avatar
Taki straszny barbarzyński garb dźwigają także te nasze katolickie polskie dzieci! Często za całej rodziny/matki/babki cichym przyzwoleniem!

To, co o tym "wiemy" w naszych szkołach, służbie zdrowia, w "caritas", w "pomocy społecznej" i w wysokich polskich sądach - to tylko wierzchołek polskiej jasnej góry!
avatar
Zapomniałabym o rzeczy Emilio,tak istotnej,o której napisałaś,bowiem rozgrzesza się chętnie tych,którzy podpierają się WIARĄ W BOGA-za to samo-za pedofilię,za czyny karalne,za napści,za gwałty,tylko nie wiem,czy Bóg się do tego przychyla,może to sam diabeł?
A nie rozgrzesza się niewiernych,i tu LUDZIE są bogami,albo bożkami.
avatar
Eeee dla mnie tekst coś nie tak - nie do końca wierzę w tą historię .
Sprzeciwiam się też kojarzeniu patologii z katolicyzmem.
Wiem że bywa różnie ale różne są też relacje, choć życie potrafi zaskakiwać .
© 2010-2016 by Creative Media
×