Przejdź do komentarzyAż do wyczerpania
Tekst 24 z 31 ze zbioru: Gniew
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-07-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1738

Z miejsca w miejsce

strącony wpół

złamaniem

juz nie dzieli się

wprost ze skroni


Tytaniczne łokcie

w swej bystrej objętości

torują miejsce błahym problemom

którym poświęcone

już bez reszty


Z miejsca w miejsce

rekwizyty nie uronią ni słowa

ni napięcia pewników

by w odpuszczenie dawnych grzechów


niesłyszalnych



Z miejsca na miejsce


aż do wyczerpania zapasów

powątpiewania

w beznadzieję

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Skrajny czarny pesymizm gonionego - aż do wyczerpania (vide nagłówek) - z miejsca na miejsce (patrz mantra, rozpoczynająca kolejne strofy) starego, zeschłego liścia.

Czym chce taka liryka karmić kolejne pokolenia młodych Czytelników 3. tysiąclecia nowej N O W E J ery?

Posypmy popiołami siwe głowy -
Wszak szklanka pusta od połowy!
© 2010-2016 by Creative Media
×