Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2017-07-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2246 |
TYLKO NIE MÓW NIKOMU
Jeżeli macie jakiś sekrecik, skrytą tajemnicę i aż przebieracie nóżkami, aż was wierci w dupce, by się z niego zwierzy, to pod żadnym pozorem – ani na początku, ani na końcu opowieści - nie mówcie: tylko nie mów tego nikomu. Ta formułka działa dokładnie na opak. Jej wypowiedzenie skutkuje tym, że słuchacz waszych zwierzeń przy najbliższej okazji przekaże ją dalej.
Mój kolega Jacek ma kolegę Antoniego, pracownika naukowego jednej z kieleckich uczelni. Antoni wkroczył już w wiek średni i jest od Jacka starszy o dobre dwie dekady. No i raz mu się zwierzył z tego, że poprzez Internet poznał pewną panią i wirtualnie z nią romansuje. Gadają ze sobą via komputer i sieć, a skończywszy wymieniać się werbalnie myślami, na trzy, cztery zrzucają ciuchy oglądając swe cielska. Czy potem dzieje się coś jeszcze? – to nieistotne. Na koniec opowieści Antoni upomniał Jacka: tylko nikomu o tym nie mów.
Jacek zaś był brutalnie szczery: nie będę w stanie się powstrzymać, by tego nie opowiedzieć. ( I ja go rozumiem, bo to malownicza historia.)
Cóż pozostało Antoniemu? Poprosił: to chociaż nie mów mojej żonie.
oceny: bezbłędne / znakomite
Dla wielu z nas schody zaczynają się dopiero wtedy, kiedy właśnie wlepili ci surowy mandat, zostałeś ukarany dyscyplinarnie i wywalili ciebie za bramę
Także ten podtekst MA w odbiorze czytelniczym znaczenie