Przejdź do komentarzyUrzędas
Tekst 28 z 74 ze zbioru: Szczęście
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2017-07-31
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1631

Dziś w każdym urzędzie rządzi procedura 

Trzymam się przepisów bo mnie sprawdza góra 

Po stos dokumentów muszę cię pogonić 

Jak braknie jednego, nic się nie da zrobić 

Podanie Kowalskiej znów odrzucić muszę 

Bo jest napisane niewłaściwym tuszem 

Świetnie to rozumiem, że pani się śpieszy 

Prywatnie współczuję jeśli to pocieszy 

Decydują głównie przyczyny formalne 

Sam jednak uważam, że to nienormalne 

Czasem gdy terminu petent nie dotrzyma 

Muszę być bezwzględny, ślepy jak Temida 

I chociaż będziesz błagać, decyzji nie zmienię 

Wtedy ktoś się pyta czy ja mam sumienie 

Sugeruję zatem troszeczkę dwuznacznie 

Nie zaproponuję póki sam nie zacznie 

Wyczekam aż koleś właściwie zagada 

Szepnę na to cicho `można się dogadać` 

W kwestii moralności mam pewną zaletę 

Przyjmuję łapówki wszak jestem człowiekiem

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To jest wiersz poprawiony pod wpływem Państwa konstruktywnych komentarzy.
avatar
Biurwokracja jak pleśń
Trafiła już i do netu,
Więc strzeż się, strzeż
I, Narodzie, ciesz!
avatar
dobry policjant też musi rodzine wykarmić
avatar
Jestem ja urzędas
Kocham swoją władzę
Prośby swych petentów
Sobie w d... wsadzę
© 2010-2016 by Creative Media
×