Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2017-08-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2391 |
Jestem fanatycznym zwolennikiem eutanazji. Nie musi być dostępna dla wszystkich, wystarczy, że będzie dopuszczalna dla mnie.
Wszystkim braciom i siostrom w mojej byłej wierze, którzy zalecają mi utopienie, sznur, dół z wapnem, czy piec, przyznaję, że są to bardzo dobre pomysły, jednakże samobójstwo może być problematyczne dla członków mojej bliższej i dalszej rodziny. Wszak co najmniej dziwnie czują się bliscy samobojców, a niekiedy nawet obarczają winą za ten czyn bliskiego, siebie samych. Bądź też obarczają ich życzliwi samobójcy. Eutanazja, to co innego - sprawa załatwiona urzędowo. Nikt się nie czepnie. Zatem domagam się dla siebie eutanazji na życzenie!
Rozumiem, że z punktu widzenia prawa jest to kwestia dosyć trudna, ale przecież dziś mamy dobrą zmianę i nadrzędną wobec prawa jest wola suwerena. Zatem zwracam się do suwerena, z którym łączy mnie szorstka kohabitacja:
Daj Szatanowi, o Maso Ciemności! zdechnąć kiedy zechce! Daj diabłu, o Nieskończony Gejzerze Intelektu! śmierć i wieczne potępienie! Daj demonowi, Korono Stworzenia! prawo by uległ bez walki! (MC+NGI+KS)
Daj się przebłagać, a będzie piss, czy tam peace.
A teraz proszę sobie wyobrazić samopodpalenie się demona przed budynkiem kościoła w czasie sumy. A kokretniej w momencie podniesienia. Gong i...
Oto ofiara całopalna na rzecz prawa wyboru godziny śmierci! Błogosławieni, którzy zrozumieli. Zrozum, że każdy jest odzielną od ciebie osobą, a będzie uzdrowiony duch twój.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Zwyczajowo popełniłeś kilka błędów interpunkcyjnych. Brakuje przecinków przed: zdechnąć, kiedy, śmierć, prawo, by; zbędne przecinki przed: czy piec, to co. Ponadto napisałeś odzielny, a prawdopodobnie miało być oddzielny.
oceny: bezbłędne / znakomite
Żeby eutanazja miała swój prawdziwie ludzki wymiar, musielibyśmy jako ludzkość podnieść się z kolan.
oceny: bardzo dobre / znakomite
A czy wspiera samotne matki, kiedy ojcowie ich dzieci unikają płacenia alimentów.
Skoro więc niemal od dziecka sam decydowałem o swoim życiu, wychowaniu, edukacji i pracy zawodowej, to jakim prawem kto inny ma decydować za mnie o sposobie zakończenia tegoż życia. To jest moje niezbywalne prawo i wara innym od decydowania o nim.
Jak na razie, to jeszcze nikt nikomu nie zabronił uczynienia sobie źle (Selbstmord, Selbsttod), jednak ten, kto zabija jest już zwykłym mordercą. Nawet nie katem, ponieważ kat wykonywał sądowe wyroki, tu wszak mamy do czynienia ze świadomym morderstwem tego, kto zadaje śmierć. I to nawet wręcz błagany o tę śmierć na przysłowiowych kolanach.
Pomalutku, po cichutku karmi się [jeszcze nie taką roślinkę, tylko kogoś terminalnie chorego 65 plus] rozmaitymi psychotropami, a ten pogrążony w nieświadomości leży w przepełnionym pampersie, często z odleżynami...
To potwierdziła kiedyś moja siostra-lekarz, zresztą współzałożycielka bocheńskiego Hospicjum domowego im. bł. Edmunda Bojanowskiego czy emerytowana środowiskowa pielęgniarka. Podobnie traktuje się podopiecznych, którzy jedynie chwilowo przebywają w ZOL-ach. Po powrocie do domu już nie odzyskują uprzedniej świadomości, ale pogrążeni w swoistej półśpiączce demenciejąc, odchodzą :(
"Poruszyłeś bardzo ważny problem. Też jestem zwolennikiem prawnego usankcjonowania eutanazji i to nawet eutanazji na życzenie zainteresowanego. Ale chyba nawet w czasie dobrej zmiany szanse są zerowe."
Proszę przeczytać to ponownie zwłaszcza passus:
"TEŻ JESTEM ZWOLENNIKIEM PRAWNEGO USANKCJONOWANIA EUTANAZJI, i uwaga, I TO NAWET EUTANAZJI NA ŻYCZENIE ZAINTERESOWANEGO..."
i tym sposobem kłania się hitlerowskie prawo eksterminacji "podludzi", w tym osób kalekich, starych, niedołężnych, najbardziej bezbronnych...
Podobnie postępowało "Słońce Karpat" - tow. N. Ceausescu, zezwalając na leczenie tych, którzy nie ukończyli jeszcze 60 lat.
Zawsze słyszałam, żeby usankcjonować eutanazję, czyli śmierć, która pozwoli na godne pożegnanie się z życiem osobie beznadziejnie chorej, ale ze sprawnym umysłem. A tu?
Co to znaczy łażenie po różnych wiecach typu Komitet Ośmieszania Demokracji.
Miał rację papa Freud, kiedy pisał o podświadomym wypowiadaniu skrywanych poglądów. No, no... ;-)
A jeżeli jesteś zwolennikiem kastracji, to rozpocznij od siebie. Może wreszcie zrobisz coś dobrego.
Dzięki Bogu, ludziom o nadwrażliwym węchu ten etap powolnego gaśnięcia - ku utrapieniu otoczenia - nie grozi. Są oni zwyczajnie nieświadomi swojego stanu, natomiast często nadzłośliwi do agresji.