Tekst 234 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-09-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1775 |
http://www.wallpaperup.com/
to było kiedy udawałem człowieka
definicja nie jest jasna dodatkowo
pochyliłem się szukając sensu
niepotrzebnie zamknąłem oczy
nie chodzi o strusia chociaż on jeden
próbował uratować głowę
wewnątrz czuję się pewniej
pali się światło i nikt nie pali
miejsce po miejscu okrywam ciało szalikiem
maniera na którą mogę sobie pozwolić
lepsza niż z potrzeby latać goło po parku
pytana o pobudki nie wróżą nic dobrego
jak o wiatr który pozbawił rozsądku sąsiada
gdy wrócę taki sam
zobaczę czy myślisz o mnie
bez żalu
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Ukryty w nas tylko w zarysach człowiek poza wytycznymi z kołyski nie ma żadnych dla strusia kierunkowskazów. Nawet gdyby spał z tą spod poduszki "Biblią"! Znam takiego czytacza tej księgi, co kupczył i własną duszą, i własnym ciałem - i wysokie te codzienne lektury nie odkryły w nim żadnego człowieka