Przejdź do komentarzyodmieniony
Tekst 234 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-09-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1757

http://www.wallpaperup.com/


to było kiedy udawałem człowieka

definicja nie jest jasna dodatkowo

pochyliłem się szukając sensu


niepotrzebnie zamknąłem oczy

nie chodzi o strusia chociaż on jeden

próbował uratować głowę

wewnątrz czuję się pewniej

pali się światło i nikt nie pali


miejsce po miejscu okrywam ciało szalikiem

maniera na którą mogę sobie pozwolić

lepsza niż z potrzeby latać goło po parku


pytana o pobudki nie wróżą nic dobrego

jak o wiatr który pozbawił rozsądku sąsiada


gdy wrócę taki sam

zobaczę czy myślisz o mnie

bez żalu


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Na pewno wszystko wybaczy. Piękny i przejmujący wiersz.
avatar
W piątym wersie czyżby zabrakło "i"? Chodziło może jednak o PYTANIA?

Ukryty w nas tylko w zarysach człowiek poza wytycznymi z kołyski nie ma żadnych dla strusia kierunkowskazów. Nawet gdyby spał z tą spod poduszki "Biblią"! Znam takiego czytacza tej księgi, co kupczył i własną duszą, i własnym ciałem - i wysokie te codzienne lektury nie odkryły w nim żadnego człowieka
avatar
W tej strusia prędkości umknęło mi "w piątym OD DOŁU wersie", o zapis "...pytana o pobudki nie wróżą nic dobrego..."
© 2010-2016 by Creative Media
×