Przejdź do komentarzypod murami
Tekst 55 z 64 ze zbioru: 365
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-09-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1659

pod murami

w szkle i w pyle

w błocie

które nagle łka

z krwią na wargach

żywą chwilę

twoją twarz spowiła mgła


kiedyś

a to było dawno

miałaś usta oczy nos

uśmiech ostygł

wzrok wyblaknął

podmuch rzucił cię na stos


nie zdążyłaś

spojrzeć na mnie

nie zdążyłaś

przez ten ból

do dziś nie wiem

kto cię zabił

kto rozmazał

obraz twój


wcześniej biegłem przez Żoliborz

dech zapierał pył i swąd

przepaść mi otwarła

przyszłość

rzucił mną o ziemię grom


niezastygłej krwi na wargach

strumyk wartko płynął w świat

i spłynęła z ust mych skarga

osiemnaście lat


nie żyjemy

nie biegniemy

nie unoszą nas skrzydlaci

ty i ja

i tamten dom

który kształt na zawsze stracił

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ciekawie piękny wiersz :)
avatar
Przejmująco i pięknie.
© 2010-2016 by Creative Media
×