Przejdź do komentarzygranice które dają wolność
Tekst 58 z 45 ze zbioru: 1001 drobiazgów
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-11-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1854

wieczorem

kiedy sny

zaczynasz układać

między cierniami mojej twarzy

odlatuję

przez dziurę w obłoku

z nadzieją na brak czasu

bezkresu wszechświata

poznania w tobie


regularny jak kometa

wracam tą samą orbitą

muszę uszanować granicę świata

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Piękny, bardo poetycki wiersz. Jakoś do całości trochę nie pasuje mi słowo "dziura". Nie mam gotowej podpowiedzi, ale być może warto pomyśleć nad synonimem.
avatar
Sekwencji "wieczorem - cierniami - przez dziurę - brak - bezkresu - regularny - wracam - orbitą - granice" nie sposób zastąpić żadnym innym wariantem. Tak MUSI zostać.

Myśl o szacunku dla wszelkich granic świata głęboko humanistyczna.
avatar
Dziękuję za ślady zainteresowania.
© 2010-2016 by Creative Media
×