Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2015-11-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1751 |
Biorę łyk zielonego Absyntu
W fajce spalam odrobinę Haszyszu
Wpatrzony jestem w płomień przygasającej świecy
W głowie tylko jedna myśl się jawi
Co dalej?
Każda litera jest niczym grom
Powoli odpływam gdzieś daleko
Nadziejo Parszywa, zdradziłaś mnie!
Mógłbym wykrzyczeć to z całych swych sił
Co dalej?
Mam wyczekiwać Zielonej Bogini?
Mam zatracić się w bezsensownym śmiechu?
Mam zostawić wszystko co posiadam?
Czy zgarnąć jeszcze więcej niż mam?
Co dalej?
Niech rozbrzmiewa cudowna muzyka
Niech zatańczą dla mnie Cyganki
Niech doleją mi trucizny mego umysłu
Chcę się zatracić w tej Chwili
Chwilo, trwaj wiecznie!
Już skrzypce nam przygrywają
Tańczcie, tańczcie razem ze mną
Cieszmy się tą chwilą wspaniałą
Niech zabawa trwa całą noc
Co dalej?
Napiję się whiskey z mym przyjacielem Aleisterem
Powspominamy nasze stare dobre czasy
A szczypta Kokainy rozbudzi nasze zmysły
I oto prawdziwa Bogini idzie w moja stronę
Co dalej?
Czy mam zerknąć w Szklaną Kulę?
Co to da? To Ja tworzę swój własny Świat
Zrzucam z siebie całe to plugawe brzemię
Udam się tam, gdzie muzyka mnie porwie
Chcę się śmiać z Ich głupoty
Rozbawia mnie ten cały Świat
Jest jednym wielkim żartem
Czy to Mistykiem jesteś czy jedynie Błaznem?
Precz z mych oczu głupcze
A Ja bawię się dalej.
oceny: bezbłędne / znakomite
Czyta się z dreszczykiem.
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Biorę łyk zielonego absyntu
W fajce spalam odrobinę haszyszu
/i niżej/
Napiję się whiskey z moim przyjacielem
A szczypta kokainy rozbudzi nasze zmysły
(cytuję z pamięci)
Żeby żyć - trzeba żyć BEZ protez, inaczej to nie życie, a "wytriezwiłowka" i/lub oddział zamknięty 3 & 1.
To w tym przeklętym kręgu tańczy dzisiaj pełen popiołów liryczny "ja"
Pytanie co dalej? Tajemnice życia (patrz oba tytuły) są proste - rozumie je nawet euglena viridis.
Jedna z nich brzmi patrz wyżej