Przejdź do komentarzyAleksy pod schodami
Tekst 13 z 18 ze zbioru: Czarne Perły
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-12-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2106


Aleksy pod schodami


Syty i dobrze ubrany,

był sobie pan nad pany.

Posiadał dobra rozliczne,

wioski, zamki dziedziczne,

wozy, konie, dziewki śliczne.

Wybrał życie komiczne.

Uwalił się pod schodami

z najgorszymi lumpami.

Tam na niego wylewano

we dnie, w nocy i rano:

brudy, urynę, pomyje,

dziwiono się, że żyje.

I wciąż leżał pod schodami

z gnijącymi ranami,

bo wszystko oddał lub sprzedał

za bilet na tramwaj do nieba.


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zgrabny, śmieszny, ale przede wszystkim proroczy wierszyk. Wersy naprzemiennie mają po 8 i 7 zgłosek.
Ale by nie przesłodzić komentarza, przyczepię się wersu ostatniego. Nie widzę powodu, by zakłócać ten rytm, chociaż taki środek jest dopuszczalny. A rytm byłby utrzymany, gdyby przykładowo ten wers miał następującą treść:
na bilecik (autobus, trolejbus) do nieba.
avatar
Niby śmieszny wierszyk, a człowiek musi się dobrze zastanawiać. Czy Legion pije do kogoś konkretnego?
Trochę powiało Villonem, trochę jakimś świętym, który oddaje swoje rzeczy, aby zasłużyć sobie na królestwo niebieskie. Chociaż wtedy ta sprzedaż już mniej pasuje. Tymi sylabami w ostatnim wersie to chyba nie przejmowałabym się. Podoba mi się cały wers. Propozycja janka jest oczywiście bardzo dobra, ale to zmiękczenie "bilecik" brzmi mi tak jakoś nie pasująco. Można byłoby dodać jakiś przymiotnik dwusylabowy do nieba, a skasować ten tramwaj, ale nie wiem, czy warto.
avatar
Przypomniał mi się wiersz Stanisława Grochowiaka, w wymowie jednak wstrząsający, a nie śmieszny.
Ostatnie dwie zwrotki
"Święty Szymon Słupnik"

Powołał go Pan
Na słup.
Na słupie miał dom
I grób.

A ludzie mych wierszy słuchając powstają
I wilki wychodzą żerującą zgrają...
Powołał mnie Pan
Na bunt.
avatar
Hierarchia wartości - te schody czy drabina - tylko do Nieba prowadzą zawsze, od jakiegoś miejsca 0 (zero) począwszy. Nasz syty i dobrze ubrany Aleksy - pan nad pany - wystartował komicznie z tramwajowym biletem uwalony pod schodami... co wcale chyba jednak nie przekreśla jakby jego szans??
© 2010-2016 by Creative Media
×