Tekst 7 z 77 ze zbioru: O pryszczatym Franku i pyzatej Geni
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-01-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2635 |
O Franku i Geni w kościele (154)
Franek z Geniuchną byli w kościele,
lecz gdy zobaczył moherów wiele,
to westchnął: Boże drogi,
zabierz mnie w swoje progi,
gdyż chuć wciąż rośnie w mym grzesznym ciele.
oceny: bezbłędne / znakomite
rosła mu na Genię,
a nie na moherów...
zawodzenie :)
oceny: bezbłędne / znakomite
A nie wziąłeś pod uwagę jeszcze innej ewentualności. Skoro Franek prosi Boga, by wziął go w swoje progi, to może liczy, że tam będzie jeszcze większe nasycenie moherami.