Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | proza |
Data dodania | 2018-03-10 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1343 |
Przeszłość rozwiała się w pędzie mijających dni, a żal jakby rozpłynął pośród fal nowo napływających emocji. Oczekiwania odeszły, ustępując miejsca prozie każdego kolejnego wschodu, a rozterki zmieniły swoje tory prowadząc ją doliną spokojnych nizin. Dawne odcięło się, nie dając do siebie pełnego dostępu, po raz pierwszy nie leżąc namacalnie na obciążonym sercu. Stare pytania wyblakły, godząc się pokornie z brakiem odpowiedzi, które po raz pierwszy nie zdawały się niezbędne, by iść dalej. Żołnierze długo toczonych bitew złożyli broń, uświadamiając sobie bezsens wyniszczających obie strony walk, z ulgą składając kapitulacje na ręce leczącego rany czasu. Jeden z drzemiących w niej wilków znacznie osłabł, znikając teraz powoli pośród drzew, odchodząc z zaciśniętymi zębami w zapomnienie. Zaś drugi hasał coraz swobodniej, odnajdując w niej coraz to nowsze terytoria, które mógłby z radością eksplorować, biorąc z nich to, co najlepsze ucztując do syta. Głowa stała się jakby lżejsza, nie uginając się już dziwacznie pod naporem zalewających ją niegdyś wątpliwości, a w umyśle zrobiło się nagle więcej miejsca po przesiedleniu hałasujących i kłótliwych lokatorów. Nowo zdobyta przestrzeń została należycie zagospodarowana, upiększając osiedle pokornych przemyśleń, które zawsze z radością witało nowo przybyłych, dobrodusznych mieszkańców. I wydawać by się mogło, że ona sama zasypiała teraz coraz spokojniej, utulona szumem fal, podróżując w głąb jednostajnych terenów, ze swobodnym sercem i lekką głową, bez odbywającej się w jej wnętrzu krwawej strzelaniny oraz skaczących sobie do gardeł osobowości.