Tekst 6 z 19 ze zbioru: Upadki i wzloty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-11-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2454 |
Fiołkami
Fiołkami błękitnymi mnie obdarowałeś
Były... jak poezja
Szmaragdowymi liśćmi pląsały
Po strunach mego serca.
Wygrywały muzykę w mojej duszy
Nad Pięknym Modrym Dunajem
Słuchałam Opowieści Lasku Bolońskiego
Byłam... całym ich majem.
Pąkami opowiadały o miłości
W ich głosie, fruwały motyle
Świerszczami, usypiały mnie do snu
Niesamowite, fiołkowe chwile
Otwieram oczy, ich błękitem
Widzę uśmiech, pełen czułości
Spoglądam na nie nieśmiało
Pozwalam im być... w mej samotności.
(pochodzący z powieści`Nie wszystko w życiu`)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Może dlatego, że:
- wszyscy jesteśmy miłośnikami fiołków leśnych (patrz nagłówek), które są pod ochroną, ale co tam - czego ludzie nie zrobią dla miłości??
- "Opowieści Lasku WIEDEŃSKIEGO" - tutaj /skoro mowa asocjacjach z muzyką i o "Nad Pięknym modrym Dunajem"/ to kolejny słynny stary Johanna Straussa walc; Lasek Wiedeński, Paryski Lasek BULOŃSKI i włoski Lasek Boloński (??) - to trzy geograficznie, literacko i muzycznie RÓŻNE laski;
- W ich głosie fruwały motyle
Świerszczami
(patrz 3. tercja tekstu)
czyli mowa o wysokim lataniu w wadze motylkowej z przyziemną wagą ciężką;
- nieśmiało pozwalam im /fiołkom/ być w mojej samotności
(finał)
Władza=pozwalanie i nieśmiałość 2 w 1 - to ten szczególny kobiecy paradoks pt. "i chciałaby, i boi się".
- nadużywanie (lub brak!) przecinków, cudzysłowów, wielokropków i kropek - a tutaj aż rojno od tego - zaburza należyty odbiór czytelniczy każdego tekstu.
Ergo: banał i pomieszanie pojęć rodzą konsternację