Tekst 37 z 232 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-06-12 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1741 |
wzięłam kawę na kolana
jest nam ciepło
nic z rozmowy nie wyciekło
a wynikło ubywanie
siedzę z kawą ciastko łamię
łamię głowę na połowę
czas upływa na sączeniu
o sądzeniu
o ciążeniu
rozmawiamy sobie z kawą
opowiadam jak się ważą
argumenty - ciężkie działa
skoro ciężkie
więc zadziałam
w filiżance na języku
tyle jeszcze nim po krzyku
co los wyplótł
aż do denka
porcelana? fajans -
cienkie - szkło?
teraz kawie wróżę coś
z dna więc z fusów
by odstawić pewnie
z musu
fusy milczą jak zaklęte
co w sekrecie - rzeczą świętą
usłyszało uszko cacka
czas się podnieść
po omacku
coś zamieszać (drobny maczek)
zmienić coś - ot choćby kawę
na herbatę -
by inaczej
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
wzięłam kawę na kolana
jest nam ciepło
/i dalej/
siedzę z kawą łamię ciastko
/jeszcze dalej/
rozmawiamy sobie z kawą
/i jeszcze dalej/
teraz kawie wróżę z dna
więc z fusów
(cytaty z pamięci)
Z miłym napitkiem chwile upojne płyną we wzajemnym szacunku i przyjaznej atmosferze. Do nałogu rzut beretem