Tekst 16 z 32 ze zbioru: na dnie klepsydry
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-06-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1373 |
pies szczeka, kot mruczy
a na dworze chmury przysłoniły
zieleń
nie żebym tam marudziła
wpatrując się w zachód – łykam
wciąż cholerne pastylki
i jest mi wszystko jedno
gdy szukam siebie w sobie
zamyka się krajobraz
tam pies nie szczeka nie mruczy kot
bo w cudzej przestrzeni
można zatracić się tylko w kroplach
porannej rosy
tak bardzo obcej
i tak nie mojej
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
łykasz pastylki
/a one - ciebie/
bo w cudzej przestrzeni
można zatracić się tylko
w kroplach porannej rosy
(patrz finalne wersy)
To na co nam ten cały tak nam obcy wódstok?
Iluzja, że gdzieś het! daleko-daleko za 7. górą, 9. rzeką /POZA TOBĄ/ są jakieś W-py Szczęśliwe, znamionuje wyobraźnię, wyniesioną z piaskownicy
oceny: dobre / dobre