Tekst 62 z 69 ze zbioru: Tajemnice Życia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-07-21 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1187 |
Jeśli nawet nie odpowiesz
Twoje oczy zastąpią tysiące słów
Oddam wszystko, co mam na świecie
Za jedno Twoje ulotne spojrzenie
Stoję u stóp Twych okien
Jestem gotów wystać tam połowę życia
Po prostu spójrz na mnie
I wysłuchaj, co mam do powiedzenia
Jesteś najpiękniejsza
Jesteś dziewczyną marzeń
Ja o nic więcej nie proszę
Po prostu spójrz na mnie
I niechaj świat się zmieni
Stań się czyimś szczęściem
Choćby nawet nie moim
Po prostu spójrz na mnie
Zawsze byłem wolnym ptakiem
I latałem tam, gdzie chciałem
Lecz teraz się zmieniłem
Podążam za Tobą jakbym był Twoim cieniem
Jeśli nawet nie odpowiesz
Twoje oczy zastąpią tysiące słów
Oddam wszystko, co mam na świecie
Za jedno Twoje ulotne spojrzenie.
Gratulejszyn.
To płaczliwy tekst, nie działający zupełnie, choćby z braku podziału, bo łączy mechanicznie pieprzenie o niczym i powiela cały czas schemat narzekania "Jaka ona jest głupia, a ja taki fajny"
Dziewczynie można pogratulować, autorowi niekoniecznie.
Banały, kolokwializmy, porażka metafor, duże litery, brak pomysłu i weny, brak umiejętności.
Nad tym ostatnim, akurat można pracować, ale nie wiem, czy tutaj.
Jak dostaniesz info od lepszych, to super.
Oni są piękniejsi i mądrzejsi.
Cud wrażliwości i tylko nic o jakości, ale nie sądzę, że chcesz pisać dobrze.
Chcesz sobie po prostu, popisać.
To i tak fajnie.
Co jest do przemyślenia i totalnej poprawy, to pogadamy, jak byś chciał/a.
W tym kształcie to piękny wrażliwo, dramato - kicz.
jeno spojrzeniem .
Fragment:
Po prostu spójrz na mnie
I wysłuchaj, co mam do powiedzenia
(i dalej tzw. słoma/siano)
Po prostu spójrz na mnie
(i wreszcie wkraczamy w wymiar Boski)
I niechaj świat się zmieni
(w taki oto zwykły prosty sposób!)
Stań się czyimś szczęściem
Choćby nawet nie moim
Po prostu spójrz na mnie itd.
ten fragment jest niespójny także logicznie, bo trudno jest stawać się czyimś szczęściem, nieustannie spoglądając tylko i wyłącznie na męskie liryczne - w tych gęgoleniach bardzo niemęskie - "ja".