Tekst 200 z 255 ze zbioru: Czarcie kopyto
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-07-29 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1854 |

Piejo kury na maxa!
Piejo kury, piejo;
wzywają koguta!
Lis wlazł do kurnika,
straszny z niego brutal!
Piejo kury, piejo;
wzywają koguta!
Cóż za brak pokory,
pogarda i buta!
Piejo kury, piejo;
wzywają koguta!
Łypie lis ślepiami,
oj będzie poruta!
Piejo kury, piejo;
wzywają koguta!
Trzyma pierze w pysku,
ten podły Boruta!
Piejo kury, piejo;
wzywają koguta!
Goła im została
do kąsania dupa!
oceny: bezbłędne / znakomite
Jestem tylko ciekaw, czy seks w kurniku też będzie niektórych raził.
Pozwolę sobie trochę Twojego splendoru, przeładować na mój drabiniasty garb.
Wersja bez interpunkcji:
piejo kury piejo
kogut nie zna arii
lisowi na rękę
nieuctwo husarii
piejo kury piejo
kogut śpi pod gruszą
lis dusił na niby
teraz lisa duszą!
Spokojnej nocy przed sejmem :)
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
nie kury.
Dawne powiedzonka "kur zapiał", "kurek na dachu", "bractwo kurkowe" itd.
mówiły nie o kurach kurach, a o kogutkach.
Dwuznaczność dzisiejszego "piejo kury, piejo, ni majo koguta"
(patrz Obywatel G. C. 1996)
do całej tej naszej rodzimej surrealistycznej groteski wprowadza dodatkowy humorystyczny kontekst.
Nic jeno te boki zrywać!
Piejo na Marcina.
Gdzież ta Pola Raksa?
Deszczyk wciąż zacina,
Pod Tarnowem kraksa -
Taka cud kraina.
Gwiżdż, Janina!