Przejdź do komentarzyTamarillo
Tekst 34 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-08-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1284


czerwień, landrynki, niczym szpitalna hipnoza - 

rozprzestrzenia się w niej światło,  

iskrzy w ciężkim powietrzu.  


zabiorę ciebie tam  

szybko biegną sny, by ponownie skryć się za skórą 


w chwili rozdarcia, jest przyjemnie. dotykam swoich warg, 

twoich ust. wczytuję się w ciebie i szczytuję,  

podnoszę z kolan ogarnięta szaleństwem 


i tajemnicą głodu - 

jest tak bardzo łatwopalny.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
"łatwopalny głód" - podoba się bardzo.
avatar
Zingara leci, i (się) świeci :-)))
avatar
Dzięki za uśmiech
avatar
Co w tym erotyku robi tamarillo? (patrz tytuł) - roślina psiankowata jak nasze (z Ameryki) kartofle czy pomidory?

Jest tutaj czerwonym wabikiem?

Na ulicach Zachodu czerwona latarnia nad drzwiami oświetla drogę nocnym gościom-ćmom
avatar
czerwień, landrynki niczym szpitalna hipnoza
rozprzestrzenia się w niej światło
iskrzy w ciężkim powietrzu

/chodź/ zabiorę ciebie tam

(vide pierwsze wersy)

Zachęta ubrana w nagą obietnicę - a w efekcie masz, chłopie, jak nic same psianki
© 2010-2016 by Creative Media
×