Tekst 13 z 35 ze zbioru: Za krawędzią
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2018-09-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1650 |
Drabble
Moim obowiązkiem jest strzelanie.
I lubię to robić.
Najchętniej do ludzi.
Kiedy na przedłużeniu muszki ze szczerbinką pojawia się kobieta, czuję narastające podniecenie, objawiające się wzrostem ciśnienia, metalicznym posmakiem w ustach i erekcją końcówki.
Albo facet.
Jego zwierzęcy lęk, gdy patrzy mi w oczy, daje poczucie boskiej władzy.
Wtedy myślę – zastrzelić od razu, czy ranić i patrzeć dalej z góry w te zmętniałe, zestrachane gały, błagające bym darował.
A mimo to ludzie mnie kochają.
Ciągle gdzieś w świecie poszukują .
Często noszą na rękach z zachwytem.
Przytulają do siebie.
Wielu ze mną śpi.
Nazywają pieszczotliwie swoim automacikiem.
Jestem AK 47.
Znowu tekst super. Żeby policzyć ledwie do dwudziestu, to ja muszę buty zdejmować, a co dopiero drabble pisać. Pozdrawiam z nieukrywaną zawiścią, leo
Taki świat, a niektórzy piszą o średniowieczu.
W ludziach nic się nie zmieniło.
Metody co najwyżej.
Dzięki.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Dzięki Janko. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite