Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-10-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1901 |
Obserwatorium
Lubiłem przesiadywać w obserwatorium astronomicznym
tak jak lubi oglądać niebo z nas każdy
nadawać imiona gwiazdom lecieć na promieniach światła
w odległe galaktyki poszukując nowej ziemi nowego domu
było we mnie pragnienie spotkania odległych mieszkańców
i nawiązania z nimi kontaktu
Chwaliłem ruch planet i Tego co stworzył ziemię
w słońca promieniach posyłałem listy miłosne
gwiazdy na firmamencie były jak znaczki na kopercie
radosną pieśń dziękczynną niosłem z pluskiem rzek
podróżowałem z pięknym światem baśni w kielichach kwiatów
szczyty górskie odsłaniały wolną przestrzeń lecących ptaków
Gdy schodziłem na ziemię w jej dolinach toczył się bój
bo ktoś oddawał życie po to by inni mieli z niego radość
zgrzyt wynalazków porzuconych na pobojowisku
zwiastował obumarłe dążenia nikomu nie potrzebne
dziesięciu sprawiedliwych dźwigało świat ku pokojowi
resztę było trudno dobudzić w epoce uzyskanej wolności
Obserwatorium jest między nami - okno w gwiezdnym domu
dziękczynienie za świat i dar życia jest różą w ogrodzie
w latach i czynach widomo kto żyje komu
w tych działaniach mówimy do siebie wiatru powiewem
tam gdzie jutro tam dzisiejsze koło naszej woli się toczy
zapisując w sercu promień wzbudzony tych co spotykamy
oceny: bezbłędne / znakomite
Kolejnym, widocznym dopiero TERAZ walorem jest potężny ładunek optymizmu, jaki niesie taka narracja. W dzisiejszej dobie, w której nieledwie każdy z nas jest co najmniej męczennikiem/cierpiętnikiem - to coraz rzadsza rzadkość, i nie jest to tautologia
Powiem tak - bardziej to prozę przypomina, bo podział na wersy, nie czyni jeszcze wiersza.
Ale jest sto razy lepiej, niż w poprzednich gniotach.
Tu są momentami poetyckie i dobre, stwierdzenia.
Jakże się z Emilią nie zgodzić?
Kontynuuj ten kierunek pisania, bo ma literacką przyszłość.
:)
skryba021