Przejdź do komentarzyrozdział 43
Tekst 10 z 16 ze zbioru: Kroniki Sybilli - Uniwersum X
Autor
Gatunekfantasy / SF
Formaproza
Data dodania2018-10-31
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1290

Sybilla stała wpatrzona w nadchodzącą nawałnicę wyczekując Skiena z wieściami od Ragnara. Obserwowała kłębiące się czarne chmury przeszywane raz po raz potężnymi piorunami. Grzmoty rozchodziły się po tafli lodu potęgując ich moc. Oto nadchodził jeden z Jeźdźców lub raczej Posłaniec Źródła.

- Ragnar zdobył Środkowe Królestwo i oczekuje cię - usłyszała za plecami głos druida.

- Wspomina coś o Samuelu ?  - zapytała odwracając się.

- Nie - odpowiedział Skien i po chwili zapytał - Co mam odpowiedzieć królowi ?

- Hmmm...że czekam na obiecany dar i że pozostanę w Fosjarden aż do powicia dzieci.Z resztą... jesteśmy odcięci od świata i tak musiałabym czekać do roztopów.

- Czy mam wspomnieć o tym ? - zapytał wskazując na anomalie na horyzoncie.

- Nie - odpowiedziała krótko po czym patrząc głęboko w oczy druida rzekła - Widzę jak patrzysz na Zoe i ona na ciebie. Potrzebujecie się nawzajem.

- Pani, nie godzi się... - lecz Sybilla mu przerwała.

- Skien, święty człowiek może iść ludzką drogą, a nawet powinien, by lepiej rozumieć ludzkość. Dziecko Zoe potrzebuje ojca, a moje dzieci opiekuna duchowego.

- Nie rozumiem - odpowiedział zaskoczony. - Z czasem wszystko pojmiesz, a póki co zezwalam na wasz związek i błogosławię. Oby wasze dzieci były zdrowe i szczęśliwe - rzekła królowa i podeszła do druida. Delikatnie dotknęła jego policzka i podnosząc się na palcach złożyła pocałunek na ustach oszołomionego Skiena.

- Idź już - rozkazała.

Opuszkami palców musnęła dłoń odchodzącego mężczyzny i  wzdychając spojrzała w kierunku burzy.

Wiatr wzmógł się rozwiewając jej długie włosy.

Zbliżało się przeznaczenie.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak w ocenach :)
Czytam :)
avatar
dziękuję :)
© 2010-2016 by Creative Media
×