Przejdź do komentarzyŚnieżne przygody
Tekst 25 z 37 ze zbioru: Rymowanki dla dzieci
Autor
Gatunekprzygodowe
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-11-28
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1841

Śnieżne przygody


Gdy śnieżek prószy na dworze,

Dzieci są w dobrym humorze.

Sanki, narty wyciągają

I górki w pobliżu szukają.


Już znalazły, już zjeżdżają…

Choć się ciągle wywracają,

To nikomu to nie szkodzi.

Dobry humor nie zawodzi.


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Jazda z górki! — Zabawa trwa!


A śnieg sypie, sypie wkoło...

Wszystkim dzieciom jest wesoło.

Każde śnieg do garści bierze,

Będą walczyć jak... rycerze (?)


Krzyki, piski, śmiechu wiele,

Kulki śnieżne trafiają w cele.

Nikt się jednak nie mazgai...

To nie przystoi walecznej zgrai.


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Kulkami rzucamy! — Zabawa trwa!


A śnieg sypie, sypie z nieba...

Tego właśnie dzieciom trzeba.

W miękki, biały, śnieżny puch,

Każde robi głośne: — buuuch!


Potem orła robią w śniegu...

Szybko, zwinnie, jakby w biegu,

Nogami, rękami machają...

Kształty skrzydeł tak powstają.


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Robimy orła! — Zabawa trwa!


A śnieg sypie, sypie z nieba...

Och, jak dużo go potrzeba.

Wszak bałwanka lepić pora,

Musi stanąć do wieczora.


Trzy kule już śpiesznie turlają

I jedną na drugą ustawiają.

Marchew, garnek, węgielków wiele...

I bałwanek stoi, śnieżni przyjaciele!


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Bałwanka lepimy! — Zabawa trwa!


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Baraszkujmy po śniegu — póki ZIMA TRWA!


* Obrazek z kalendarza.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jak to mówią:

- pisać każdy może,
jeden lepiej, drugi gorzej :)


Nie chodziło mi o epigonizm, ale opanowanie warsztatu twórczego, który jest niezbędny do pisania bajek :)
avatar
A ja piszę, jak piszę... Komu się podoba, czyta. Komu się nie podoba, nie czyta. Przymusu nie ma. :) I tyle.

"Opanowanie warsztatu twórczego"? Żartobliwie powiem: taki właśnie jest mój "warsztat". Bo... "opanowywanie" wymyślonego przez kogoś "warsztatu twórczego", to też pewnego rodzaju epigonizm. ;)

Pod poprzednią Twoją krytyką starałam Ci się wyjaśnić, jaki jest mój stosunek do pisania. Ponowię cytat z Hieronimusa, z którym się poniekąd identyfikuję: "Nie aspiruje do bycia "Poetą" i nie dbam o literacki sznyt moich wierszy, po prostu piszę, co mi w duszy gra...".
avatar
Nie przez kogoś, tylko przez mistrzów pióra poetyckiego :)

To nie krytyka, tylko zaledwie uwaga, ale jak sobie życzysz, postąpię wg Twoich zaleceń - komu się nie podoba, niech nie czyta.

Sayonara :)
avatar
..."przez mistrzów pióra poetyckiego"?... To gdzie mi tam do mistrzów... Olaboga! :D

Ale dziękuję Ci za Twój czas i Twoje uwagi. To zawsze jakiś temat do przemyślenia. Z jakim skutkiem? To zależy... ;)

Sayonara, Yakamoz :)
© 2010-2016 by Creative Media
×