Tekst 14 z 32 ze zbioru: Przekłady tekstów piosenek / tekty piosenek
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-01-09 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1409 |
W tej knajpie niemodnej
zasnutej przez dym
siedzimy - ty, ja i mój syn.
A w piwnych oparach
unosi się czar
wieczoru, trunku i mgły.
Hej, Barman! Polewaj!
Napełnij nam szkło!
Dla Lady - Tequila, a syn
dzban piwa wychyli
pewnikiem do dna,
a dla mnie najlepszy lej gin.
Hej, gościu znad klina,
co mętny masz wzrok,
w butelce świeci już dno.
Do nas się przyłącz,
bo miejsca tu dość
i pustką nie straszy nas szkło.
Ty, Lady, posłuchaj,
pianista coś gra -
znajomy szlagier sprzed lat.
Czy czujesz, jak nagle
zatrzymał się czas,
w miejscu, gdzie winny czuć smak?
No, mała, spadamy,
bo budzi się świt,
a w domach - światełka się tlą.
I żona już nie śpi,
przeciąga się kot,
a ciebie wyklina twój mąż.
A może jej mąż i jego żona siedzą w innej piwiarni, gdzie klezmer muzą tuli ich do siebie?
Gruszki i śliweczki są nieobliczalne. A seler pręży swoją twardość w starej rzepie i zazdrości bakłażanowi, zapiekanemu w soczystej, młodej brukselce.