Przejdź do komentarzyRodzina Bernheimów
Tekst 171 z 203 ze zbioru: poezja
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-02-10
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1153

Rodzina Bernheimów, a może Beckhamów


widzieli ludzie ogołocony z drzew ogród

myśleli że to ich ogród i żywopłot

który wzbijał się przeciw niebu

wszystko uśmiechało się po nic

poprawne jak u dobrze wychowanych

podniecające ale łagodne na ścianach obrazy

często wybaczane grzechy za niedbałość

krzyż nad drzwiami

wstyd zaciśnięty długimi rzęsami


we wszystkich domach wszystko jest zmyślone

trzymane między zębami


nawet jeśli to widzą inni

to zdaniem całego świata

pogarda wyczerpuje się w dniu

w którym spadnie z nieba manna

jedynie w tym celu by ktoś

złapał oddech przed kolejnym kłamstwem

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Trudno odnieść się do wiersza bo nie do końca wiadomo o co chodzi.
Teksty z zarzutami powinny być bardziej precyzyjne - wszak to akt oskarżenia.

Ja przeczytałem że krzyż a zaraz wstyd.
W tym wypadku ma zupełnie inne zdanie.
avatar
krzyż nad drzwiami
wstyd zaciśnięty długimi rzęsami

we wszystkich domach wszystko jest zmyślone
trzymane za zębami

(vide kolejne wersy)

Statystyki są nieubłagane: najwięcej przemocy kryją ściany naszych własnych katolickich domów
avatar
Zakłamany, upudrowany, wylansowany, po...bany real za naszymi drzwiami
z wizytówką oraz judaszem - i nad nimi tysiącletnim z górą krzyżem
avatar
Kim są te tytułowe nazwiska?

B. Bernheim - to współczesny słynny francuski śpiewak operowy, D. Beckham - słynny tenisista.

Wiersz nie opowiada o szarych kowalskich. Mowa tu o ludziach ze świecznika.

Co się dzieje w ich prywatnym, pilnie strzeżonym, zaryglowanym świecie, już wiemy
© 2010-2016 by Creative Media
×