Tekst 88 z 231 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-03-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1429 |
Ktoś się prosi o szczerość
O wymowę słów prawdy
Doczeka się niezwłocznie
Uderzą jak w dzwon fakty
Aż dzwonki mu odpadną
I zadzwoni zębami
Dzwoniec ów niczym dzwonnik
Pod ciężarem się zgarbi
Bo powszechnie wiadomo
Sednem dzwonu jest serce
I za jego przyczyną
Zadrży nawet powietrze
oceny: bezbłędne / znakomite
Ten, który dzwoncowi może przydzwonić:))
oceny: bezbłędne / znakomite
Doskonale:)
Pozdrawiam Atram. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
/czyli prawdy, o którą tak wszyscy zabiegamy, zamiatając skrzętnie wszystko co niewygodne pod dywan/
i w efekcie zadrżało wokół nawet powietrze, potrzebny jest ktoś/coś, kto/co to serce uruchomi.
Czasami jest to zwykły guziczek w pilocie. W G. codziennie dzwoniący dzwon kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja jest tylko nagraniem cyfrowym.
Prawda jest figurą retoryczną
Sednem dzwonu jest serce
(patrz ostatnia strofa)
Ale co nam po sercu jakiegoś nagranego dzwonu, skoro sami serca nie mamy już do niczego??
Na ulicy Cichosza,
Na chodnikach cicho-sza!
Nie ma Mickiewicza
I nie ma Miłosza.
/G. Turnau 1993/
Bo wszystko dawno naszymi własnymi rękoma skrupulatnie co do źdźbła p o z a m i a t a n e