Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2019-03-29 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1747 |
Zaufanie
Relacje międzyludzkie oparte są na zaufaniu. Zachodzą one
w każdym miejscu. Na podwórku, w szkole, w domu, między kolegami, nauczycielami,
rodzeństwem i rodzicami.
- Tato, możesz na mnie polegać – zapewnia syn.
- Daję ci moje zaufanie – mówi ojciec do swego dziecka, ucznia szkoły.
Na półrocze uczeń przynosi jedynkę. Nadużył zaufania!
Na uwagi ojca odpowiada: „Nic się nie stało. Poprawię w tym półroczu”.
Znów chce, by ojciec obdarzył go zaufaniem.
Lecz sam nic nie zrobił, aby nie nadwyrężyć zaufania. Zaufanie to ogromna budowla,
w którą wkłada się uczynek za uczynkiem. Zaufanie to wspólne układanie elementów
tego samego obrazu. Część puzzli jest w ręku dziecka, cześć w rodzica.
Obraz zaufania powstaje przez ciągłe wypełnianie swego zadania.
Jeżeli choć jedna część puzzla nie trafi na swoje miejsce, to nigdy nie będzie pełnego obrazu.
Ale młody człowiek twierdzi: „Nic się nie stało. O co tyle krzyku?” Nadal marzy o wielkim zaufaniu
rodzica. To silniejsze od niego. Jednakże po pewnym czasie znów nie wykonał zadania i znów
twierdzi: „Nic się nie stało! Zawsze tyle wrzasku o nic”.
Czyżby miał rację? Oczywiście, że nie! Jego miejsca w układance świecą pustką. Obraz zaufania
przedstawia się jak szwajcarski ser. Zbyt dużo dziur może całkowicie zniszczyć obraz, bo rozpadnie
się w drobny mak.
Czasami udaje się usunąć „ powstałe dziury” i odbudować obraz zaufania.
Pamiętaj, że tylko czasami. Ale trzeba się o to postarać!