Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-04-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1117 |
Czy można pozwolić dziś sercu się smucić,
gdy ranek kwietniowy tak cudnie mnie budzi?
Lekko mrużę oczy łaskotane światłem,
chłód ożywia skórę, bym nie mogła zasnąć.
Znudzona firanka w uchylonym oknie,
czeka z utęsknieniem, kiedy wiatr jej dotknie.
Rozpoczyna taniec w tiulowej sukience,
leciutkiej i zwiewnej, przetykanej szczęściem.
Zazdrosna o myśli do wiosny biegnące,
chcę poczuć jej bliskość i spojrzeć na słońce.
Zachłysnąć się ciepłem i budzącym życiem,
wśród kwitnących sadów, w nieziemskim błękicie.
Przystanąć na chwilę i dobrze się wsłuchać,
w radosną pieśń ptaków, o czym brzęczy mucha…
Odetchnąć i poczuć świeży zapach ziemi,
ogrzana, wilgotna pięknie świat odmieni.
Rozzieleni łąki, przyodzieje drzewa.
W każdym pączku życie odwagi nabiera.
A kwiaty tak blade i nieśmiałe jeszcze,
sił i barw nabiorą, wraz z wiosennym deszczem.
I ja zmyję z siebie pozimowe żale.
Zapomnę, jak gdyby nie było ich wcale.
Uwolnię znów miłość głęboko skrywaną,
bo po to by kochać chyba serca dano?
oceny: bezbłędne / znakomite
"A ja mam swój mały i intymny świat..."
oceny: bardzo dobre / znakomite
Trochę przeholowałaś z przecinkami. Są one zbędne po pierwszych wersach strof drugiej i czwartej oraz po trzecim wersie strofy piątej i w czwartym wersie tejże strofy.
oceny: bezbłędne / znakomite