Tekst 144 z 170 ze zbioru: wiersze okolicznościowe
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-05-03 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1320 |
Ironicznie, nostalgicznie
Od urodzin, go Pani zaskakuje,
Tego szuka, tamto znajduje.
Dzisiaj znów go zaskoczyła,
A przecież było tak miło...
Jakże dawno byłeś młody...
Zbierałeś wczesne jagody,
Gdy na swoje urodziny,
Wchodziłeś w gęste jeżyny.
Młodości twej czereśnia,
Została na dalekim Pomorzu,
Pośród łanów zboża.
Porzuciłeś ją wcześnie...
Wszystko było charaszo,
Chociaż dokoła gawno...
Chciałeś być matrosem,
Padałeś w związku kołchozie...
Wciąż błądziłeś i błądziłeś,
Po życia zdradliwych morzach,
W marzeń przestworzach,
W złudy złożach, wiele traciłeś...
Dziś nadal szybujesz,
Daleko i wysoko, w gości,
Niczego ci nie brakuje,
Poza młodością...
Powiem to Panu, szeptem do ucha. ;)
Z podobaniem i pozdrowieniem :)