Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-03-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1554 |
jeśli mnie nie znałeś to żałuj
owinięty pomiędzy grunge a punkiem
między domem a śmietniskiem
jak krowa na miedzy tata tłumaczy
głośna muzyka wieczna biba
wydawało się wiele
tylko jedno ale
jedynie nieśmiertelność różniła nas od bogów
umieraliśmy i umieramy choć ja żyje piłem co drugi
oszukiwałem tak mi zostało
kirałem brałem wciągałem w dupie wszystko
całe to miasto i wysypisko chorób wenerycznych
od dupczenia wolałem liter wychylenia
wóda nigdy nie miała mi za złe
bez wyrzutów rzygałem nią
nasycony jak papierek kwasem
teraz
reggae jest klimat mądre teksty inny czas
mordy te same niektóre zmądrzały inne dalej durnowate
chłopak ze wschodu walczy w firmie budowlanej
na śląsku mam teraz dom
chowam się w nim jak w schronie przed wybuchem atomowym
czekam na koniec świata bo ile można zapierdalać
czasem nam dość we firmie trzeźwość równa się świętość
na razie idę dalej czyli donikąd
poskładaj, później sformatuj.
Uwaga - "fakt autentyczny" to tautologia (masło jest maślane). Fakt z zasady jest autentykiem.
oceny: bezbłędne / znakomite
Tomasz Mann w swojej "Śmierci w Wenecji" napisał:
"Któż odgadnie istotę i sedno /poetyckiego/ artyzmu! Któż pojmie owo stopienie instynktów dyscypliny i rozkiełznania, w którym on spoczywa!"
Dla wielu artystów wymóg "trzeba pić, żeby żyć" jest jedyną dostępną ścieżką twórczości
Tytuł - "Autoportret. Fakt autentyczny" - jest wskazówką dla Czytelnika, że akurat t u t a j peelem na bank jest sam Autor.
Pamiętajmy jednak, że nawet przyznanie się do popełnionego morderstwa nie oznacza, żeśmy naprawdę je popełnili.
Tak np. robi ojciec, który bierze winę na siebie, by chronić rzeczywistego sprawcę - syna.
Literatura - jak każdy inny rodzaj sztuki - to świat wykreowany, fikcja
bo ile można zapierdalać
czasem mam dość w firmie
trzeźwość równa się świętości
(patrz końcowe wersy)
Poeta ma 2 ścieżki:
albo pisać hymny i peany na cześć Władzy /= Czytelnika/ - i być "wziętym" poetą nadwornym,
albo pisać do szuflady
Dlaczego to ma takie branie
- i takie wzięcie?
Przecież kompletnie nieważny jest tutaj /w tym akurat tekście/ ni jakiś artyzm, ni jakaś maestria, ni oryginalna forma, ni tzw. poetyckie walory.
Dlaczego to JEST tak poczytne
??
Bo lubimy podglądać.
Z wypiekami na twarzy słuchamy cudzej spowiedzi.
Uwielbiamy plotki.
Epatują nas cudze grzeszki,
pikantne szczegóły,
cudze potknięcia
i błędy
itp., itd., i w ten deseń, w tę mańkę
(patrz cały ten autoportret na bani, bez pudru, szminki
i bez znieczulenia po stronie widza - tutaj Czytelnika)
Ekshibicjonizm
oraz jego vice versa
podglądactwo
SĄ jednostkami zaburzeń psychiatrycznych