Przejdź do komentarzyKot Damazy
Tekst 2 z 2 ze zbioru: STASIU
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-05-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń883

Kot Damazy


Ciocia Ania lubi kwiaty,

więc w ogrodzie ma rabaty

pełne przeróżnego kwiecia.

Ale myśli też o dzieciach:

jest tam piaskownica mała,

do zabawy doskonała,

na jabłoni jest huśtawka,

taka całkiem duża ławka

z czerwonymi poduszkami...

Na huśtawce cioci Ani

spała właśnie mała Zuzia

(ależ to prześliczna buzia!),

kiedy rudy kot, Damazy,

skoczył blisko Zuzi twarzy,

goniąc jakąś mysz, czy kreta.

A to przecież droga nie ta.

Zuzia otworzyła oczy,

a kot już chciał dalej skoczyć.

Ale stanął, ciężko dysząc,

i powiedział – mogę przysiąc -

„Zuziu droga, wybacz, proszę,

ale ja bardzo nie znoszę,

kiedy mi tu myszka jakaś

po ogrodzie będzie latać.

Nie jest przecież aż tak szybka,

chociaż niby taka gibka”.

Mówiąc to zeskoczył zgrabnie,

pobiegł ścieżką bardzo ładnie...

Zuzia chwilę pomyślała,

czy aby jeszcze nie spała?

A może się obudziła?

Ta wizyta kocia – miła,

ale czy to sen, czy jawa?

To Damazy, czy też zjawa?

Bo przyznacie sami przecież,

gdzie, na całym bożym świecie

kot, co mówi ludzkim głosem?

Miauczeć, mruczeć, bardzo proszę.

Ale gadać? Kot? Damazy?

Takie ładne, gładkie frazy?

Może trzeba się już zbudzić?

„Tak. Ja muszę się obudzić!”

Zuzia otworzyła oczy:

kot Damazy ścieżką kroczy

i uśmiecha się do Zuzi.

Długie wąsy w jego buzi

sterczą niby złote igły,

otarł się o liście pigwy...

„Nie. To mi się tylko śniło.

Ale było bardzo miło”.


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Było bardzo miło.
avatar
Kot Damazy miewa fazy,
Gdy nie pija mleka:
Skacze wtedy i się wścieka,
Gdzieś się włóczy, wciąż ucieka...
avatar
he, he, he... Damazy miewa fazy. Świetne, Emily. Dzięki i pozdrawiam
avatar
Pośród wszechogarniającej polityki taki odskok w stronę natury jak najbardziej wskazany!
© 2010-2016 by Creative Media
×