Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2020-05-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1147 |
A gdy wiosna buchnie majem… czas na zapylanie
Rośliny owadopylne, by móc wytworzyć nasiona, a tym samym zapewnić sobie odrodzenie na przyszły rok, muszą być zapylone. W tym celu wabią owady. Jako wabik wykorzystują duże i barwne kwiaty lub słodki nektar, inne zaś wabią za pomocą zapachu.
Kto lubi miód, ten wie, że bez zapylenia nie obejdzie się. Pszczółki też to wiedzą i pracują z radosnym bzykiem. A odżywiają się nie tylko nektarem, ale również pyłkiem kwiatowym. Spijając nektar z kwiatów, zbierają obsypujący się pyłek na włoskach pokrywających ich ciało.
W trakcie odwiedzin kolejnych kwiatów, pyłek, który pozostał na ciele owada przylepia się do słupków kwiatowych i kwiaty zostają zapylone. A one zgarniają go pracowicie odnóżami ile się tylko da i pakują do koszyczków pyłkowych znajdujących się na tylnych odnóżach... i transportują tak do ula.
Trzmiele, podobnie jak pszczoły, także pracują przy zapylaniu kwiatów, głośno i wydajnie. Ich życie przypomina życie pszczół. Są bardzo wydajnymi zapylaczami, w ciągu dnia zapylają kilka tysięcy kwiatów. Trudno jest je sfotografować podczas zapylania, są bardzo płochliwe. Przy spotkaniu z człowiekiem najczęściej uciekają. Same nigdy nie atakują ludzi.
Trzmiele wg naukowców w ogóle nie powinny latać, bo powierzchnia ich skrzydeł jest za mała w stosunku do masy ciała. One jednak o tym nie wiedzą… i latają… z kwiatka na kwiatek.
a tydzień temu to widziałem ćmę z cielskiem o długości jakieś 5 cm. duża, zjawiskowa.
Ćmy, tzw. nocne motyle, nie cieszą się tak wielką sympatią jak motyle dzienne, ale są również ciekawe, a czasami też urodziwe. Dużo zdjęć im zrobiłam, to wiem. :)
Czyżbyś tak rzadko widywał owady? W blokowisku mieszkasz?
oceny: bezbłędne / znakomite
i potem śpimy sobie smacznie i spokojnie, z siebie bardzo zadowoleni...
a owady tymczasem giną z głodu.
Wyrażając się dosadniej, można rzec, iż "Biblia" pisze o faryzeuszach po to, byśmy o nich sobie poczytali, gdyż tylko tak to się kręci na tym świecie od stuleci
...i wszyscy dalej smacznie sobie śpimy na całego.
Już w nocniku. Nikt niczego się nie uczy. To już małpy od nas uczeńsze
Złodziej swym zwyczajem
Buchnie nad ruczajem,
Gdzie kapliczki na rozstaje,
Wszystko, co się mu przydaje.
Emilio, dziękuję Ci bardzo za Twoje mądre komentarze i wierszyk. Powinnaś te słowa zamieścić na jakiejś stronie o ochronie środowiska. Niech daje ludziom do myślenia... Ludzie sami sobie zgotują taki los.