Tekst 185 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2015-01-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3091 |
Raz wróbelek Elemelek
w Moskwie znalazł był rubelek,
wnet pomyślał mądra główka
przyda mi się ta gotówka,
nie za dużo nie za mało
zdać na procent by się zdało,
by na starość nie głodować
zaraz zacznę inwestować,
giełda właśnie się otwiera
dzwonię zatem do maklera,
bankier mile go przywitał
potem spytał o kapitał,
ptaszek na to jakem wróbel
chcę pomnożyć jeden rubel,
zaśmiał się urzędnik głośno
potem dał odpowiedź sprośną,
nawet gdybyś miał ich kupę
możesz dziś podetrzeć dupę.
oceny: bardzo dobre / znakomite
To nie zarzut, ale sądzę, że dobrze byłoby całość podzielić kropkami na mniejsze części. Proponuję więc po wersach: czwartym, ósmym, dwunastym i czternastym zmienić przecinki na kropki, a kolejne wersy rozpocząć wielkimi literami. Myślę też, że zasadne byłoby utrzymać w całości pierwszą osobę, czyli "ja". W tekście jest różnie, ale to też nie jest zarzut.
oceny: bezbłędne / znakomite
na zgniłego rublaszka :)
Tak to leci rubel,
na łeb szyję,
nie jak wróbel.
Pozdrawiam :)
oceny: bezbłędne / znakomite
"Nie śmiej się, Tadku..."
Za tego drugiego nie dadzą ci nawet złamanej kopiejki
Tym, co warte złota kupę.
Zdrowie dzisiaj w cenie:
Nie chcesz wszak być trupem!