Tekst 32 z 76 ze zbioru: życiobranie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2012-01-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2195 |
miękki mchem snu
grabieżcy odchodzą z pustymi rękami
a tu od ciszy się roi
kładzie wzrokiem po mroku
łasi się wczesnym wybudzaniem pieszczot
kat zgrzyta po brukowanych półprawdach
a tu leśność paprociowość igliwa
zagaja (w obramowaniach ) cieni
wynurza głosy z balii wilgotnego świtu
nakazał wziąść jeszcze trochę upokorzenia
szmatą ostrze
światło nie ma już nic do dodania
oceny: bardzo dobre / znakomite
Poza tym ładny wiersz.
oceny: bezbłędne / znakomite
Wyjdziesz to kiedyś z tej matni na DROGĘ, Macieju?
kat zgrzyta po brukowanych półprawdach/a tu leśność paprociowość IGLIWIA
zagaja
Dwa naprzemiennie splatające się obrazy ludzkiej i leśnej dys/harmonii - to oś tej lirycznej narracji
nakazał /nadstawić drugi policzek/ WZIĄĆ garść dodatkowego upokorzenia
??
Może o Nim?
Przeskoki myślowe od Sasa przez NASA do Lasa - to dla nas-pijanych życiem standard