Tekst 127 z 255 ze zbioru: Różne teksty
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-06-22 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1032 |
. –?/–
uważał siebie
za wzór wszelkich cnót
nie pasował ktoś do wizji
to śmieć i glut
razu pewnego
na bagnistym terenie szedł
czuł się na nim
o tak
jak lśniący
czysty śnieg
nagle
zaczęło wciągać
na dno
jak mogło?
jego?
dobro nie zło?
wtem
ktoś wstęgę tęczową rzucił
tonący miał w dupie
czy ma sześć czy siedem
złapał by ratować siebie
niestety
tak się złożyło
że wybawiciel stracił życie
uratowany
nie zdążył podziękować
teraz zawsze
gdy stoi przy jego grobie
a ktoś zapyta
kto tutaj leży
odpowiada
po prostu
człowiek