Przejdź do komentarzyPociąg Złamanych Serc
Tekst 10 z 177 ze zbioru: samotność
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-09-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1353

w Summer Place 

gdzie na miłość kolej 

stare duże zegary 

odmierzają miłość na czas i kilogramy 

ławki szare nieodmalowane 

szary beton zdeptany przez podróżnych 

tłumy w nich szczęścia małe i wielkie 


w poszukiwaniu miłości 

wpadamy na siebie 

syf unosi się na podkładach kolejowych 

papierki pety 

wszystko co zużyte nawet ja 


ujrzałem ciebie niebieski aniele 

wątpiłem w szczęście 

myliłem się zagadam pomyślałem 


ułożyło się dobrze 

parę słów zmieniło podróż pełną róż do gwiazd 

pomiędzy tym co pomieści miłość 

brakowało czegoś więcej

nie tylko czynności w tą i z powrotem 


wypowiem się potem 


było dobrze nawet za dobrze 

przygoda obróciła się w nicość 

osiągnąłem dno 

beznadziejne szczęście 


nie wierzę już żadnej kobiecie 

kobiece serce zapomina 

jest im z nieprawdą bardzo zręcznie 


my mali wykorzystani pamiętamy

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo to prawdziwe!

Serdecznie :-)
avatar
Dlaczego /także w miłości/ zawsze jesteś nie zwycięzcą, a ofiarą?

Bo nią j e s t e ś. Masz serce, myśli i oczy ofiary.

Nie wierzę żadnej kobiecie.

(vide podsumowanie logiki wiecznej ofiary)

Ma czym chcesz oprzeć swój związek? Na swojej permanentnej podejrzliwości i zajęczym strachu ??

Twój sukces w nie w kobiecych,
a w twoich rękach.
avatar
ujrzałem ciebie
niebieski aniele
wątpiłem w szczęście

itd., itd.

(patrz tekst i tytuł)

no, i właśnie dlatego pociąg BEZ CIEBIE odjechał sobie w siną dal.

Choćbyś miał w Mielnie kielnię i patelnię, nie da się domu zbudować kobiecymi rękoma. To facet sadzi drzewa, stawia chatę i wychowuje dzieci
avatar
Napisałam

NA CZYM chcesz oprzeć...
© 2010-2016 by Creative Media
×