Przejdź do komentarzyPrzeprosiny dla Befany
Tekst 12 z 25 ze zbioru: Pastewne
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaproza
Data dodania2021-01-05
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1258

PRZEPROSINY DLA BEFANY

( I nie tylko.)

Jest mi wstyd, a wstydowi towarzyszy jeszcze kilka pokrewnych uczuć, oczywiście za to, co zrobiłem.

Wrzuciłem na „publixo” tekst „W piżamie”, a potem rzuciłem na niego okiem i zobaczyłem, że w czasie przenoszenia go do sieci umknęło z niego kilka zdań. W zdenerwowaniu – zauważyłem, że Befana go skomentowała, ale: w zdenerwowaniu usunąłem go i zastąpiłem pełną wersją. Ale już bez komentarza. Potem przyszła refleksja na temat tego, co zrobiłem, skupiony na tym, co moje.

Komentarz nie bolał i dobrze oddawał sens tekstu – streszczając: on nic do niczego nie wnosi. Tak, bo to o gustach i upodobaniach było.

Ale usunąłem czyjś komentarz. Kiedy komputer już wyłączyłem, zdałem sobie sprawę z tego, że zachowałem się jak gnój. Jebać tekst – nawet jeśli był niepełny, ale usunąłem czyjś komentarz. TEGO ROBIĆ NIE POWINIENEM. I ZA TO PREPRASZAM. Przez swoją niechlujność mogłem – delikatnie rzecz ujmując dotknąć, urazić. Mój egoizm przesłonił mi rozsądne myślenie.

JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM BEFANĘ.  I innych, których moje zachowanie mogło zbrzydzić.


Nie wiem, czy te moje przeprosiny ułagodzą. Spisałem je i zamierzam wpuścić do „publixo”, bez wcześniejszego czytania komentarzy. Liczę się z grubym słowem pod swoim adresem.

Tego rodzaju egoizm, jaki zaprezentowałem, jest okropny. Wstyd mi. Jeszcze raz przepraszam.


  Spis treści zbioru
Komentarze (13)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Można zawsze - bez jakiejkolwiek wobec komentatora / ki obrazy - usunąć swój utwór [jest taka możliwość w "moich utworach"].

Nie dałam, o ile pamiętam ocen, natomiast samo zniknięcie tekstu potraktowałam jako najnaturalniejszą rzecz :)

Serdecznie :)
avatar
Ja bym się tak bardzo nie przejmował usunięciem przez ciebie kom... Befany...
Wiesz ile ona usunęła kom. z tego portalu?
I nie przeprosiła.
Zdrówka w nowym roku.
Przeprosiny fajne, ha, ha, ha.
avatar
Zapomniałem dodać.
Być może i ten długo nie powisi u ciebie.

Pozdrówka jeszcze raz.
avatar
"Świat bez gentleman`ów byłby już całkiem do d..."

i zgadnijcie, szan. Państwo, czyje są to /jakżeż światłe/ słowa?
avatar
Prawdopodobnie wypowiedział je Mike Tyson. A potem zawiesił rękawice na kołku.
Jest coś zdrowego w przeprosinach Branimira. Nikt się go nie może czepiać.
avatar
Najbardziej ubawiły mnie komentarze niejakiego "Pulsara", którego kiedyś umieściłam na czarnej liście za małpio złośliwe "oceny" ;)
Doskonale rozumiem, że tekst jako tekst ma prawo być zakwalifikowane przez czytelnika jako "dno"; jednak jego"językowa poprawność" bez jakiegokolwiek uzasadnienia?
W rewanżu zostałam nazwaną przez w/wym. "świnią z awatara", którą to nierogaciznę w/wym. zamieścił pod jednym z tekstów Pana Alfa.
Już nie pamiętam, czy zgłosiłam wtedy Administracji do wykasowania?
avatar
Szybko i na hurra, jak armia czerwona, a potem wstyd. A tekst nie zniknął, tylko tylko został wymieniony na pełny.
Co robią inni to ich sprawa. Ja tak robić nie chcę.
avatar
Ja też przepraszam Befanę
avatar
Przepraszam ja Befanę,
Bom jest Befany fanem ;)
avatar
Ale się komentatorstwo rozpisało, żeby pisać :-D
avatar
Branimir, jesteś niezwykłym przedstawicielem gatunku, który odchodzi do lamusa.
Czapka poleciała mi z głowy. Szacunek i pozdrowienia.
Dowód na to, że zacnych ludzi jeszcze można spotkać.
:)
avatar
To bardzo rzadki tu przykład skromności i wielkości zarazem.
Cechy właściwej dzisiaj tylko podopiecznym schronisk i pensjonariuszom paliatymnym i geriatrii.
avatar
Ja też pokornie przepraszam. Jestem straszne nieskrobane bydlę.
© 2010-2016 by Creative Media
×